Jesteśmy już na Słowacji, więc prawie w domu. Za nami trudna noc w autokarze, ale daliśmy radę.
Wieczorem zjedliśmy kolacje przed Belgradem w Serbii, a dziś wczesnym rankiem śniadanie na granicy wegiersko-słowackiej. Mamy dobry czas, więc na miejscu powinniśmy być ok. 13.